TRYB JASNY/CIEMNY

Jak wyglądają podwójne święta? Bliźniaczki i Święta Bożego Narodzenia

Dla większości z nas święta to wielka bieganina, sprzątanie, gotowanie. A gdzie czas zadumy, radości? A jak wyglądają przygotowania, gdy ma się dzieci? O czym trzeba pamiętać?

dzieci, prezenty, dzieci i boze narodzenie

SPRZĄTANIE

Mam nadzieje, że wszyscy wiedzą, że Jezus nie jest z Sanepidu i nie sprawdza czystości okien, ani żadnej innej rzeczy. A jak mówi mój mąż: okien się w zimę nie myje, bo jak woda dostanie się do uszczelek, to one parcieją i okna robią się mniej szczelne – i ja się tego trzymam!
 
A co z innymi porządkami? Codziennie chcę, żeby w domu było czysto, więc wielkiego szorowania nie mam. Do sprzątania, jak na razie, garną się także bliźniaczki i im na to pozwalam. Po pierwsze przyzwyczajam je do pomagania, po drugie uczą się dbać o czystość, a po trzecie co z tego, że dzieci robią niedokładnie, trzeba poprawić i nie mogą używać detergentów? Przecież można po nich poprawić, a jak się nie da im czegoś zrobić, to jak się mają nauczyć? Dzieci trzeba angażować, bo inaczej zrobimy z nich leniwych osobników, przyzwyczajonych, że wszystko robi się za nich.

GOTOWANIE

Wiele osób jest niechętnych do udostępnienia dzieciom kuchni. „Wyjdź z kuchni, bo mama/tata gotuje”. Halo?! A jak dziecko ma się nauczyć pomagać, gotować? Przecież nie może ciągle bawić się samo, ono też chce być z nami, a wspólne gotowanie, to super zabawa. Trzeba będzie więcej sprzątać. I co z tego, ale jaka frajda i jakie wspomnienia dla dzieci i dla nas. Niech dzieciaki pobrudzą się przy robieniu pierników, niech plastikowym nożem pokroją nierówno warzywa na sałatkę, dajmy im pomóc, nauczmy obowiązków.
Pomóżmy im pozmywać, trochę się pochlapać, pomóżmy im opróżnić zmywarkę albo podać sobie łyżkę, której teraz potrzebujemy. Dzieci też chcą czuć się potrzebne, a nie przeganiane przed telewizor na bajki czy do klocków, bo coś trzeba zrobić…

PREZENTY

U nas w domu utrzymywania jest magiczna atmosfera wiary w św. Mikołaja. Choć dzieci wcale nie są takie głupie, ostatnio babcia pyta się jednej z moich córek (niespełna 3 lata): - co chciałabyś dostać na święta? – Babciu, ale przecież to ty jesteś mikołajem… Wmurowało nas, ale jakoś wyszło, że nadal wierzymy w Mikołaja.
 
A jak to wygląda od strony technicznej? Nie kupujemy na siłę, aby było jak najwięcej i jak najdrożej. Zabawki ograniczamy do minimum, wszystko jest przemyślane, żeby nie była to chwilowa zabawa i odłożenie w kąt. Staramy się nie kupować plastikowych zabawek, (bo mało przyjazne środowisku, ale i mniejsza trwałość i jakość od np. drewnianych). Staramy się dzieci uczyć, że w prezentach chodzi o dawanie, a nie branie i że nie liczy się cena, ale gest. Dziewczyny w tym roku także dadzą swoje prezenty, wspólnie z masy solnej i brokatu stworzyłyśmy niepowtarzalne świąteczne magnesy.

DEKOROWANIE

Dekoracje domu, choinki… To chyba jedyna rzecz, której nie bronimy dzieciom. Tu zawsze angażujemy je do pomocy. Zróbmy też własnoręczny łańcuch albo bombki. To super zabawa, my robiliśmy, zabawa i dla dzieci i dla rodziców i ładnie wygląda!

KOLĘDOWANIE

Bez tego się nie obędzie. Po pierwsze mamy piękne polskie kolędy, a nie jakieś „christmasy”, po drugie dzieci uwielbiają śpiewać, zresztą my dorośli też. Po trzecie trzeba uczyć dzieci, o co tak naprawdę chodzi z tymi świętami, że Boże Narodzenie, to nie gwiazdka, że to upamiętnienie narodzin Jezusa, że nie chodzi o mycie okien, że warto pójść na Pasterkę, że jeżeli nie wierzysz, to bądź dobrym człowiekiem.
 
Wszystkiego Najlepszego na Święta! Dużo miłości, radości, uśmiechu, cierpliwości i mądrości! Życzymy podwójnie!
 
Autor: Anna Polcyn

Komentarze

  1. Weszłam tu przez przypadek, i chyba już pozostanę bo bardzo mi się u Ciebie podoba. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za te ciepłe słowa :) Wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń!

      Usuń
  2. Same jesteśmy bliźniaczkami! U nas porządki pełną parą

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama mam bliźniaczkę i pamiętam, że u mnie zawsze był problem, aby utrzymać nas przy stole. Często próbowałyśmy nakryć "Mikołaja" i to była świetna zabawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bliźniczki to po prostu więcej radości ;-) <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, bliźniaki ale to napewno więcej pracy jak i radości

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam kolędować z dziećmi. Zawsze zamiera mi głos w gardle, bo jakaś taka wzruszona jestem na np. Lulajże Jezuniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest! Moje uwielbiają teraz skoczne kolędy

      Usuń
  7. Święta z dziećmi są bardziej magiczne. U nas również jest wiara w Mikołaja, nie wiem jak długo, jednak na razie mój trzylatek jest przekonany, że prezenty są właśnie od Mikołaja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taka magia, którą chce się zatrzymać na dłużej :)

      Usuń
  8. Każdego roku u mnie w domu było głośno, denerwowanie, sprzątanie, robienie jedzenia. W tym roku było jakoś spokojniej, u nas rzadko kiedy kolędujemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniej nerwów, więcej radości, to przepis na sukces w każdej dziedzinie :) a kolędowania polecam spróbować!

      Usuń
  9. Tak również nie myje okien, a mój synek uwielbia pomagać w kuchni <3

    OdpowiedzUsuń
  10. no właśnie, jak dzieci mają się nauczyć nic nie robiąc? ja pamiętam, że mama sadzała mnie na blacie w kuchni i pozwalała np obierać pieczarki albo marchewkę. zmywanie naczyń zawsze kończyło się zmoczonymi rękawami. To jest bardzo fajne podejście do dzieciaków :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas święta przeszły szybko. Jak co roku dzieci ubieraly choinkę i pomagały w kuchni. Tylko do sprzątania ciężko je zapedzic.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawsze marzyłam o tym by mieć bliźniaki :) U Nas święta przeminęły bardzo szybko niestety jednak w każdym z przygotowań uczestniczyły z radością na twarzy moje dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, jak to mówią: święta, święta i po świętach. Wszystkiego dobrego dla Was :)

      Usuń
  13. Fajne podejście. Mój synek jest jeszcze za mały i nie rozumie wielu rzeczy. Zresztą jak się ma dziewczynki to jest inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłopca też warto nauczyć wielu rzeczy. Wydaje mi się, że w pomocy do przygotowania świat nie jest istotne czy to chłopiec czy dziewczynka. To stereotyp.

      Usuń
  14. Święta to piękny czas, który ma wiele cudownych cech o których często zapominamy. Na szczęście dzieci uświadamiają nam dlaczego Święta Bożego Narodzenia są tak ważne i piękne i jak powinno się je celebrować.

    OdpowiedzUsuń
  15. W moim otoczeniu nigdzie nie ma bliźniczek dlatego chętnie przeczytałam tej wpis

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję dzieciaków i zdrowego podejścia do świąt. Dobrze, że nie jesteś kolejną osobą, którą można zapytać czy umyła jużokna dla JEzusa :D

    OdpowiedzUsuń
  17. U mojej koleżanki ostatnio pojawiły się bliźniaki a później u kolejnych ja swoją drogą cieszę się że mam drugą ciąże samotną mimo wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje! A bliźniaków nie ma się co bać, może i pracy trochę więcej, ale ile radości i zawsze są razem, do zabawy, do dzielenia się radością :) jako jedynaczka nieco zazdroszczę moim bliźniaczkom ;)

      Usuń
    2. W sumie ja pierwsze co pytałam na USG to ile jest dzieci (jak tylko dowiedziałam się, ze ciąża dobrze się rozwija i jest serduszko).

      Usuń
    3. Na dwóch pierwszych USG wyszło, że jest jedno, na trzecim dowiedziałam się, że mam bliźniaki ;)

      Usuń
  18. takie święta muszą być podwójnie mega fajne!

    OdpowiedzUsuń
  19. U nas królowały pierniki. Oczywiście jak każdy pomocnika, trzeba było się ubrudzić, ale ile przy tym radości było.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jesteś wymarzona mamą! Jestem pewna, że twoje dzieci są i będą Ci za to wdzięczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za te piękne słowa! Pozdrawiamy serdecznie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Wybrane dla Ciebie

instagram

Copyright © Widzę Podwójnie